Tytuł: "Smak chwili"
Autor: Nora Roberts
Wydawnictwo: Pruszyński i S-ka
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 343
Ocena: 4/6
Pamiętacie książkę Nory Roberts, którą dostałam w prezencie urodzinowym? Dzisiaj przyszedł czas na jej recenzję. Książki Nory Roberts to bardzo popularne pozycje. Słyszałam wiele pozytywnych opinii na uch temat, jednak sama nigdy nie sięgnęłam po żadną z jej książek. Może dlatego że książki autorki kojarzą mi się z typowymi romansidłami, po które sięgam wyjątkowo rzadko. Teraz przyszedł czas poznać jej twórczość.
"Smak chwili" to trzecia część serii 'ślubny kwartet', w której główną bohaterką jest Laurel. Razem z przyjaciółkami Emmą, Parker, i Mac prowadzą wspólną firmę, która zajmuje się organizacją wesel. Na co dzień Laurel zajmuje się tworzenie prawdziwych arcydzieł sztuki - tortów ślubnych. Bohaterka wkłada wiele serca w wykonanie każdego zamówienia, które traktuje nad wyraz poważnie. Mino tego, iż na co dzień może oglądać wiele zakochanych i szczęśliwych par, sama jeszcze nie znalazła swojej drugiej połówki, z którą mogłaby się związać na całe życie. Od dzieciństwa bohaterka jest zakochana w starszym bracie przyjaciółki - Belaneyu Brownie. Ten jednak cały czas traktuje ją jak młodszą siostrę. Nie potrafi spojrzeć na Laurel jako na obiekt pożądania, jako kobietę z którą mógłby spędzić resztę życia. Ku radości Bohaterki, Del zaczyna zmieniać swój pogląd i para zaczyna się coraz częściej spotykać. Z pozoru niewinna znajomość przeistacza się w prawdziwe i gorące uczucie. Kilka bardzo intymnych scen spowodowało, iż po mojej skórze przeszedł dreszcz emocji. Jak zakończy się ta miłosna historia? Zakończenie będzie z happy endem czy też Del dostanie kosza?
Lektura mimo tego że jest typowym romansidłem, jest na prawdę dobrą pozycją. Mogę spokojnie powiedzieć, iż autorka nie przesłodziła tej historii. Wartka akcja powoduje, iż autorka nie pozwala na długo odpoczywać od książki. Autorka pokazuje kilka najważniejszych wartości w życiu, o które zawsze trzeba walczyć - miłość, szacunek, przyjaźń, pasja i dążenie do osiągnięcia swoich marzeń. Książka wyjątkowo mi się podobała, albowiem przedstawia gorący okres przedślubny każdej pary. Jestem w trakcie tego pięknego czasu przygotowywania się do małżeństwa, tak wiec tym bardziej wczułam się w rolę bohaterki, dzięki czemu książka była dla mnie jeszcze bardziej "smaczna" ;-)
Pamiętacie książkę Nory Roberts, którą dostałam w prezencie urodzinowym? Dzisiaj przyszedł czas na jej recenzję. Książki Nory Roberts to bardzo popularne pozycje. Słyszałam wiele pozytywnych opinii na uch temat, jednak sama nigdy nie sięgnęłam po żadną z jej książek. Może dlatego że książki autorki kojarzą mi się z typowymi romansidłami, po które sięgam wyjątkowo rzadko. Teraz przyszedł czas poznać jej twórczość.
"Smak chwili" to trzecia część serii 'ślubny kwartet', w której główną bohaterką jest Laurel. Razem z przyjaciółkami Emmą, Parker, i Mac prowadzą wspólną firmę, która zajmuje się organizacją wesel. Na co dzień Laurel zajmuje się tworzenie prawdziwych arcydzieł sztuki - tortów ślubnych. Bohaterka wkłada wiele serca w wykonanie każdego zamówienia, które traktuje nad wyraz poważnie. Mino tego, iż na co dzień może oglądać wiele zakochanych i szczęśliwych par, sama jeszcze nie znalazła swojej drugiej połówki, z którą mogłaby się związać na całe życie. Od dzieciństwa bohaterka jest zakochana w starszym bracie przyjaciółki - Belaneyu Brownie. Ten jednak cały czas traktuje ją jak młodszą siostrę. Nie potrafi spojrzeć na Laurel jako na obiekt pożądania, jako kobietę z którą mógłby spędzić resztę życia. Ku radości Bohaterki, Del zaczyna zmieniać swój pogląd i para zaczyna się coraz częściej spotykać. Z pozoru niewinna znajomość przeistacza się w prawdziwe i gorące uczucie. Kilka bardzo intymnych scen spowodowało, iż po mojej skórze przeszedł dreszcz emocji. Jak zakończy się ta miłosna historia? Zakończenie będzie z happy endem czy też Del dostanie kosza?
Lektura mimo tego że jest typowym romansidłem, jest na prawdę dobrą pozycją. Mogę spokojnie powiedzieć, iż autorka nie przesłodziła tej historii. Wartka akcja powoduje, iż autorka nie pozwala na długo odpoczywać od książki. Autorka pokazuje kilka najważniejszych wartości w życiu, o które zawsze trzeba walczyć - miłość, szacunek, przyjaźń, pasja i dążenie do osiągnięcia swoich marzeń. Książka wyjątkowo mi się podobała, albowiem przedstawia gorący okres przedślubny każdej pary. Jestem w trakcie tego pięknego czasu przygotowywania się do małżeństwa, tak wiec tym bardziej wczułam się w rolę bohaterki, dzięki czemu książka była dla mnie jeszcze bardziej "smaczna" ;-)
Nie jestem fanką romansideł, więc raczej nie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię tego typu książek a jednak się skusiłam. I szczerze mówiąc, nie żałuję czasu poświęconego na tę książkę. Czasami warto się przełamać :)
UsuńRównież miałam taki stosunek do tej autorki, ale jak się okazało nei wszystkie jej ksiązki da się podpiąć pod typowy romans
OdpowiedzUsuńW przyszłości, kiedy będę miała troszkę więcej czasu to dam autorce większą szansę się wykazać :)
UsuńTaka tematyka raczej nie dla mnie. Odpuszczę ją sobie;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skusisz :)
UsuńLubię Norę, więc z chęcią sięgnę po tę książkę:)
OdpowiedzUsuńZachęcam, bo na prawdę szybko i przyjemnie się ja czytało.
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, ale często natykam się na nie. Muszę kiedyś sięgnąć po którąś.
OdpowiedzUsuńJa też długo nie potrafiłam sie przekonać do jej twórczości. Spróbuj przeczytać jakąś jej pozycję a może trafi w Twój gust :)
UsuńA ja bardzo lubię Roberts, a tej jeszcze nie czytałam ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńCzytałam tylko jedną książkę Nory, więc kiedyś na pewno jeszcze wrócę do niej. Moja ocena autorki jest średnia, ale nie można za bardzo opierać się na pojedynczej pozycji.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że nie powinno się oceniać autora po jednej książce, bo jak każdy człowiek czasami ma się gorsze chwila, a czasami lepsze :)
UsuńAch te romansidła, niedawno miałam z jednym do czynienia i mówię dość!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ta książka nie jest typowym romansidłem, jakiego się obawiałam, dlatego może się skusisz? :)
UsuńNie przepadam za czystymi romansidłami, więc przynajmniej na razie podziękuję :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie skończyłam pierwszy tom kwartetu "portret w bieli" i tez bardzo mi się podobało. Norę Roberts do tej pory znałam z jej starszych książek, a te współczesne mają już trochę inna atmosferę i moim zdaniem są o wiele lepsze.
OdpowiedzUsuńThank you for the information
OdpowiedzUsuńbardzo udana powieść, polecam
OdpowiedzUsuń