Autor: Marie-Morgane Le Moel
Tytuł: "Sekrety francuskiej kuchareczki"
Ilość stron: 352
Rok wydania: 2016
Chętnie sięgam po powieści, gdzie oprócz ciekawej i zabawnej historii dołączone są oryginalne przepisy kulinarne. Tak jest w przypadku książki "Sekrety francuskiej kuchareczki" autorstwa Marie - Morgane Le Moel. Książka łączy w sobie zbiór tradycyjnych francuskich przepisów na smakołyki oraz zabawną i szczerą historię pewnej Francuzki.
Lektura rozpoczyna się od opisu dzieciństwa autorki, a zarazem głównej bohaterki, które było wesołe, pełne przygód i radosnych chwil. Z łatwością można zauważyć jej duże przywiązanie do rodziny i przyjaciół, jednak pierwsze skrzypce odgrywał jej brat bliźniak oraz starsza siostra. Następnie możemy przeczytać o okresie dojrzewania, studenckich czasach, trudach związanych z stażem czy pierwszą pracą zarobkową jaką podjęła. Kolejno wyjeżdża do Australii, aby realizować się jako francuska dziennikarka.
Powieść podzielona jest na wiele rozdziałów, gdzie każdy z nich zakończony jest przepisem na jakieś francuskie dania które brzmią apetycznie, a smakują z pewnością o wiele lepiej. Czytając je niejednokrotnie miałam ochotę zjeść taką oryginalną, francuską potrawę, np. zupę cebulową, kremowy gulasz cielęcy, mus czekoladowy, szarlotkę, sałatkę nicejską, kurczak po baskijsku, trufle czekoladowe i wiele innych. Dzięki tej książce będę mogła wprowadzić odrobinę francuskiej kuchni do mojego domu. Lektura uzmysłowiła mi również jak różnorodnie, prosto, a zarazem smakowicie jedzą mieszkańcy Francji. Dodatkowo autorka zamieszcza wiele cennych porad i wskazówek jak przygotować konkretne danie, dzięki czemu przyrządzenie smakołyku staje się szybkie i proste.
Na szczególną uwagę zwróciłam na fragmenty książki, gdzie bohaterka prezentuje różnice kulturowe pomiędzy Francuzami, a Austriakami. Z mojego punktu widzenia ciekawie prezentują się również opisy Australii. Główna bohaterka to bardzo sympatyczna i żywiołowa bohaterka, z którą polubiłam się już od pierwszego rozdziału. Nie ma potrzeby mocnego angażowania się w lekturę albowiem swoje życie, przygody i perypetie opisuje nieciężkim i prostym językiem. Nie jest to lektura wysokich lotów, nie znajdziemy w niej nic odkrywczego. Jednak moje oczekiwania zostały spełnione, gdyż potrzebowałam lektury lekkiej i przyjemnej, przy której mogłabym zapomnieć o trudach codzienności.
Za możliwość zapoznania się z książką dziękuję Wydawnictwu Kobiece.
Na pewno dużo ciekawego dowiedziałabym się z tej książki. Będę ją mieć na uwadze.
OdpowiedzUsuńTak, z pewnością jakąś wiedzę udało by się zdobyć, aczkolwiek nic nadzwyczajego nie odkryłabyś.
UsuńZawsze robię się głodna przy tego rodzaju lekturze :) A ponieważ mam problem z nadprogramowymi kilogramami to wolę dać sobie spokój z tą książką.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ta książka wzmaga apetyt :)
UsuńKsiążka czeka u mnie w kolejce :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tę lekturę :))
OdpowiedzUsuńZapraszam w wolnej chwili do mnie na konkurs! DO wygrania nowa powieść o wampirach, która będzie miała swoją premierę już niedługo ;)
Próbowałaś wykonać już któryś z przepisów? Zawsze się zastanawiam, czy one wychodzą, czy tylko tak ładnie wyglądają w książkach :)
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana, wolę inne historie. Niemniej, ta publikacja na pewno znajdzie swoich odbiorców.
OdpowiedzUsuń