poniedziałek, maja 28, 2012

Liz Murray - "Przełamać noc"



Tytuł: "Przełamać noc"
Autor: Liz Murray
Wydawnictwo: Wydawnictwo Rodzinne
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 437
Ocena: 5/6



Liz Murray jest amerykańska pisarką, która jako nastolatka pozostająca bez dachu nad głową, skończyła liceum i zdobyła stypendium New York Times'a. Co więcej, w 2009 roku uzyskała dyplom Uniwersytetu Harvarda. Jest znaną i powszechnie szanowaną kobietą. 

Do przeczytania książki namówiły mnie pozytywne recenzje czytelników, wymowna okładka i autobiografia - szczere i otwarte wspomnienia autorki. Liz Murray w lekturze przedstawia całe swoje życie - bez kolorowania i upiększania. Książka momentami szokuje do takiego stopnia, iż bez silnej psychiki ciężki przewracać kolejne strony autobiografii.

Większości z nas dzieciństwo kojarzy się z beztroskim  czasem, ciepłym obiadem i życzliwymi słowami z ust najbliższych. Autorka nie zaznała takich czasów. Od najmłodszych lat razem z siostrą musiała na własny koszt walczyć o przetrwanie, albowiem rodzice nie wyrażali najmniejszego zainteresowania córkami. Dla nich ważniejszym aspektem było zainteresowanie narkotykami i szukanie możliwości, aby zdobyć pieniądze na towar. Aby przeżyć zdarzało się, iż siostry musiały jeść pomadkę do ust. Liz z powodu tego, iż chodziła brudna, zaniedbana i niedożywiona była wyśmiewana przez rówieśników, co powoli zaczęło ją zniechęcać do spotykania się z nimi, a tym samym do uczęszczania na lekcje. Zdobycie kilku groszy oznaczało dla autorki możliwość przetrwania. Pierwsze podejmowane prace były ciężki i męczące, jednak Liz nie poddawała się, albowiem wiedziała że to pieniążki dla niej oznaczały 'być albo nie być'. 

"Zazwyczaj jadłyśmy tylko to: jajka z majonezem. Obie tak samo ich nie znosiłyśmy, ale to dzięki nim przeżywałyśmy nie jeden dzień, gdy burczało nam w brzuchu, a jedyną alternatywą było picie wody."

Wkrótce mama Liz zaczęła poważnie chorować, a kiedy była już na skraju wyczerpania Liz odwiedziła ją w szpitalu. Widok mamy strasznie nią wstrząsnął, nie była przygotowana na to, co miała za chwilę zobaczyć.

"Mama zajmowała tylko kawałek łóżka. Skórę na twarzy miała pożółkłą i ściągniętą, pliczki przerażająco zapadnięte, a rysy wyostrzone przez chorobę. Szpitalna kołdra leżała z boku, odsłaniając jej wyniszczone ciało, skulone jak szkielet dziecka, pod którym ledwo co ugiął się plastikowy materac. Kończyny na całej długości pokrywały jej niewielkie guzki z czerwonymi strupami."

Po śmierci mamy, Liz postanowiła zrobić coś ze swoim życiem. Zapragnęła wrócić do szkoły, zacząć się kształcić i udało jej się to, dzięki pomocy przyjaciół. 

"Przełamać noc" to fantastyczna książka, opisująca losy kobiety. Kobiety, która przeżyła ogromnie ciężkie i pozbawione sensu dzieciństwo a jednak potrafiła podnieść się z ziemi, otrzepać i z podniesioną głowią iść zdobywać świat. Historia pokazuje, ile samozaparcia i chęci przetrwania może mieć każdy człowiek, jeżeli tylko tego bardzo pragnie. Książka porusza odwieczny problem z narkotykami i AIDS. Książka nie tylko uzmysławia, jak ciężko jest pokonać nałóg, ale jak nałóg ten może stoczyć człowieka na dno. 

Książka jest lekturą, którą powinien przeczytać każdy.  Dzięki niej można zrozumieć, co tak na prawdę w życiu jest ważne, do czego każdy powinien dążyć. Silna wola autorki i chęć przetrwania uzmysłowiły mi, iż nigdy nie wolno się poddawać, tylko zacisnąć zęby i iść dalej przed siebie pomimo bólu, wstydy czy poniżenia. Pewne momenty książki są na prawdę wstrząsające i mrożące krew w żyłach. Cieszę się jednak że miałam okazję przeczytać książkę, która była dla mnie surową lekcją życia.




14 komentarzy:

  1. Nie przepadam za takimi książkami, aczkolwiek ta powieść może być ciekawa :) Na wszelki wypadek rozejrzę się w księgarniach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozejrzyj się bo warto. To wyjątkowa książka, którą warto mieć w swojej biblioteczce.

      Usuń
  2. książkę już od dłuższego czasu mam na oku i miałam w pewnej chwili możliwość wyboru pomiędzy nią a "Brzydula.Historia niekochanej" i póki co wybrałam tę drugą.
    Jednak książkę, którą opisujesz z pewnością przeczytam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli poszłaś za trendami? :)
      Zachęcam do przeczytania tej książki, albowiem oddaje dużo większe emocje aniżeli Brzydula :)

      Usuń
  3. Raczej nie dla mnie, jakoś nigdy nie przepadałam za tego typu książkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może kiedyś zaczniesz czytać takowe :)

      Usuń
  4. Jak jedna z dziewczyn recenzowala ja na zajeciach z metodyki resocjalizacji obiecalam sobie ze ja dorwe, a ty ja dorwalas przede mna :-) jak dla mnie pozycja obowiazkowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pozycja obowiązkowa, tym bardziej dla Ciebie ;-)

      Usuń
  5. Też muszę przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie powieści, więc się na nią skuszę kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. W mój gust też raczej nie trafi.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okrety Myśli , Blogger