niedziela, stycznia 18, 2015

Recenzja filmu "Matka i dziecko" (2009)

 
"Matka i dziecko" to melodramat hiszpańsko-amerykański, który powstał w 2009 roku. Do jego zobaczenia skłoniła mnie (jak zawsze) wysoka ocena na filmweb.pl oraz to, że film jest mało znany. A szkoda, bo takie filmy warto oglądać.

Produkcja przedstawia historię trzech kobiet, które toczą się równolegle. Bezpłodna Lucy pragnie zostać matką, dlatego też razem z swoim partnerem coraz częściej myślą o adopcji dziecka. Karen codziennie myśli o swojej córce, którą oddała przed wielu laty do adopcji mając czternaście lat. Elizabeth jest kobietą sukcesu, która pragnie poznać swoją biologiczną matkę. Kiedy zachodzi w ciążę, ukrywa ten fakt przed ojcem dziecka i ucieka od niego. Początkowo film prezentuje życie każdej z kobiet osobno, jednak po pewnym czasie ich losy łączą się ze sobą, którego finał jest do przewidzenia.

Przewidywalny finał jest jedynym minusem tego filmu, jednak wiele innych pozytywnych aspektów powoduje, iż ta realizacja wypadła w moich oczach bardzo dobrze. Podstawą tego melodramatu jest ukazanie relacji matka-dziecko (która może różna) oraz jej efektów dla dorosłego już życia. Zależność ta może być oparta na miłości, bliskości i poczuciu bezpieczeństwa, jak również może prowadzić do nieufności oraz trudności w późniejszym życiu jak np. problem z nawiązywaniem relacji międzyludzkich. Ciekawa fabuła wzbogacona kilka pobocznymi wątkami tworzy zgraną całość.

Produkcja przedstawia życie, więzi oraz problemy wielu kobiet, w szczególności matek. Prostota i naturalność to chyba dwa najmocniejsze filary tego filmu, który opowiada o samotności, wyobcowaniu, tęsknocie, rozczarowaniach oraz potrzebie miłości i bliskości płynącej od drugiej osoby. Dodatkowo film głęboko sięga do serca każdej matki i stara się ukazać emocje, jakie towarzyszą każdej z nich. Nie myślcie jednak, że podczas oglądania będą płynąc Wam tylko łzy wzruszenia - melodramat serwuje również kilka fajnych scen, dzięki którym na Waszej twarzy pojawi się uśmiech.

Film skierowany jest dla żeńskiej publiczności. Myślę, że nie jeden mężczyzna mógłby go nie zrozumieć, lub film potraktować jako nudną produkcję. Osobiście jestem zaskoczona, iż realizacja nie została nagłośniona i nie zdobyła żadnej nagrody.

5 komentarzy:

  1. Ja chyba mam w sobie coś z faceta, gdyż takie melodramaty strasznie mnie nudzą. Najlepiej czuję się w dobrym sensacyjnym kinie akcji, gdzie jest mordobicie, pościgi i strzelaniny, albo thrillery lub horrory, i tylko czasem dla równowagi sięgam po komedie romantyczne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem ciekawa obsada z tego co sprawdziłam :) Poza tym widzę, że warto mu się przyjrzeć ze względu na prostotę - w niej wprawni twórcy potrafią zawrzeć wiele emocji i refleksji.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nigdy nie słyszałam o tym filmie.. aż dziwne! Koniecznie muszę obejrzeć. Zaciekawił mnie, a i obsada super z tego, co widzę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na hasło "hiszpańsko" moje zainteresowanie rośnie. Może i męża przekonam, to któregoś dnia obejrzymy. Może nie zaśnie. :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię takie tematy i chętnie pooglądam w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okrety Myśli , Blogger