czwartek, stycznia 08, 2015

Recenzja filmu "W lepszym świecie" - (2010)


Skandynawskie produkcje filmowe przyciągają widza zaskakującymi wątkami, trudnymi pytaniami oraz poruszają tematy, o których nie każdy chce (potrafi) mówić. "W lepszym świecie" to dramat produkcji Duńsko/Szwedzki poruszający ludzkie serca, który stawia trudne pytania i próbuje uzyskać na nie odpowiedź. Produkcja otrzymała Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny w roku 2011, Złoty Glob za najlepszego film zagraniczny roku 2011 oraz inne nagrody i nominacje.


Christian w młodym wieku stracił matkę, przez co ma naturę buntownika i nie lubi ludzi, którzy łatwo dają za wygraną. Uważa, iż jego ojciec przegrał, pozwalając umrzeć jego matce. Po tym bolesnym wydarzeniu wraca ze swoim ojcem do Dani, która ma mu pomóc w powrocie do normalności. Tam zaprzyjaźnia się z chłopcem małomównym, wrażliwym, który stale jest gnębiony przez starszych kolegów. Okazuje się, że w rodzinie Eliasa nie wszystko układa się tak, jakby sobie to wymarzył. Jego rodzice są w separacji, co nie wpływa dobrze na psychikę ich syna. Połączenie tych dwóch charakterów, ich kłopotów rodzinnych oraz całą masę innych problemów tworzy mieszankę wybuchową. Wybuch nastąpił, jednak jakie były jego konsekwencje dowiecie się z produkcji.

Dramat porusza wiele ważnym tematów. Pierwszym i chyba najbardziej rozłożonym na czynniki pierwsze jest przemoc, nad którą produkcja skupia wiele uwagi pokazując min. jakie są jej przyczyny, gdzie jest jej źródło oraz do jakich konsekwencji może doprowadzić. Następny ważny element to emocje oraz relacje międzyludzkie: zrozumienie, samotność, wrażliwość, akceptacja. Ważny temat, jaki również został poruszony w filmie to śmierć bliskiej osoby. Każdy człowiek przeżywa ją na swój sposób, a produkcja obrazuje emocje i uczucia dziecka w takiej chwili oraz akcentuje fakt, iż dzieci utratę bliskiej osoby przeżywają o wiele gorzej aniżeli dorosły człowiek.

"W lepszym świecie" to ambitny, dojrzały, ale również ciężki dramat (z nutką melodramatu i thrillera), dopracowany w każdym szczególe. Mądre dialogi, ciekawie wykreowane postaci, fantastyczne ujęcia oraz wyjątkowy klimat. Z pewnością nie trafi od z swoim przekazem do odbiorcy szukający rozrywki i rozluźnienia.

3 komentarze:

  1. Niezbyt wiele filmów oceniłam na Filmwebie na 10/10, a ten znalazł się w tej grupie. Bardzo mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam nigdy wcześniej o tym filmie, ale to być może dlatego, że ja z reguły rzadko oglądam telewizję, a do kina chodzę jeszcze rzadziej. Niemniej Zaintrygował mnie swoją fabułą i twoją pozytywną oceną, dlatego będę mieć go na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam obecnie ochoty na taki ciężki film. Ale będę o nim pamiętać na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okrety Myśli , Blogger