czwartek, grudnia 03, 2015

Katarzyna Molęda - "Szwedzi. Ciepło na północy"



Autor: Katarzyna Molęda
Tytuł: "Szwedzi. Ciepło na północy"
Ilość stron: 352
Rok wydania: 2015


Chętnie sięgam po książki, które przestawiają rzeczywistość taką, jaka jest. Darzę szczególną sympatią takie egzemplarze, z których wyciągam jakąś wiedzę, poszerzam swoje horyzonty, poznaję nowe kraje, ludzi i ich kulturę/tradycje/zwyczaje oraz relacje międzyludzkie. Jak zapewne wiecie, chłonę wszystko co jest związane z Szwecją, z racji mojego kilkumiesięcznego pobytu w tym kraju. Dlatego też, kiedy zobaczyłam tę książkę, wiedziałam że muszę zapoznać z jej treścią. Bałam się rozczarowania, iż informacje w niej zawarte będą dla mnie zbyt płytkie. Zupełnie niepotrzebnie.

Katarzyna Molęda mieszka w Szwecji od kilku lat. Absolwentka Skandynawistyki. Były konsul RP w Sztokholmie. Książkę napisała na podstawie obserwacji, zdobytej wiedzy oraz rozmów z mieszkańcami Szwecji, dlatego też to Państwo opisane jest oczami mieszkańca, a nie turysty. Autorka egzemplarza nie ukrywa swojego przywiązania do tego kraju. W tekście widać, jak bliskie są jej niektóre zachowania Szwedów, a absurdalne i całkowicie odmienne zachowania Polaków. Katarzyna Molęda wrosła już w ten kraj i jest z tego powodu bardzo zadowolona. Dlatego też, postanowiła podzielić się ze swoimi rodakami opinią o Szwecji, jej mieszkańcach oraz relacjach międzyludzkich. W swojej publikacji prezentuje nowe, nieznane oblicze Szwedów, burząc ich stereotypowy wizerunek.

Autorka książki porusza wiele tematów dotyczących Szwecji i ich mieszkańców, min.: systemem nauczania, opieka zdrowotna oraz podejście państwa do ludzi starszych, stosunek do kościoła oraz obchodzenia świąt kościelnych, państwowych. W tej pozycji książkowej dowiecie się jaki jest stosunek ludzi do zawierania związków małżeńskich, rozwodów oraz posiadania dzieci. Katarzyna Molęda porusza również wiele tematów, związanych z życiem codziennym, tj. sposób i styl ubierania się, spędzanie wolnego czasu, co to jest ta słynna fika, rezerwacja terminu w pralni oraz walka o ubrania (Szwedzi nie posiadają w domu pralek), zasady wynajmowania mieszkań, umiłowanie do sportu i prowadzenia luźnego stylu życia czy zasady poruszania się po drodze z perspektywy kierowcy samochodu jak i pieszego. Twórczyni tej książki rozmawia ze starszymi ludźmi odnośnie zadowolenia z życia, z młodymi zaś na temat tolerancji czy równości. Opisuje zasady funkcjonowania aptek, sklepów monopolowych, sklepów, klubów czy więzienia.

Lektura jest subiektywną oceną Szwecji i ich mieszkańców, która zrobiła na mnie duże wrażenie! Styl nieco reportażowy, w jakim została napisania ta lektura jest niesamowicie lekki i przyjazny dla przeciętnego Czytelnika. Zauważyłam, iż autorka starała się przekazać swoją wiedzę w sposób jak najbardziej naturalny i prosty, bez wyszukanego słownictwa. Co więcej - występuje tutaj dawka lekkiego humoru, dzięki czemu nie sposób się nudzić w trakcie jej czytania. Autorka zadbała również o to, aby swoją pracę wzbogacić wieloma kolorowymi zdjęciami, które umiliły mi czas spędzony z tą pozycją książkową. Doceniam fakt, iż pomysłodawczyni faktycznie napracowała się nad niniejszą lekturą, albowiem skupia się na wyszczególnieniu dużej liczby faktów, popierając je przeżyciami, konkretnymi przykładami. Nie jest to "lanie wody" o tym, jak Szwedzi są wspaniali w pisaniu kryminałów. Okładka przyciąga uwagę i zachęca do przygarnięcia tej pozycji.

Jest małe "ale" do którego się przyczepię. Katarzyna Molęda przedstawiła Szwecję i Szwedów w samych superlatywach, opisując pozytywne aspekty mieszkania w tym Skandynawskim kraju. Czekałam kiedy pojawią się minusy, wady Szwedów, ale to nie nastąpiło. A szkoda, bo z pewnością nie jeden odbiorca książki chętnie by o nich poczytał.

Dla kogo jest ta książka? Z pewnością dla sympatyków Szwecji i Skandynawii. Przypadnie do gustu osobom, które lubią literaturę podróżniczą. Polecam ją również Czytelnikowi, który pragnie dowiedzieć się czegoś więcej o tym państwie, a z pewnością już jest to lektura obowiązkowa dla osób, które planują emigrację (czasową bądź na stałe) do Szwecji.

8 komentarzy:

  1. Czytając Twoją recenzję nasuwało mi się na myśl, że wszystko pięknie, cudownie, książka ciekawa, ale zapewne autorka pisze tylko o samych superlatywach Szwedów (i to pewnie w opozycji do Polaków). Aż w końcu sama o tym wspomniałaś na końcu recenzji. :-) Szkoda, że zabrakło tego elementu negacji. Nigdy nigdzie nie jest idealnie, a nawet drobne minusy Szwecji pozwoliłyby czytelnikowi na szerszą perspektywę. Chyba najbardziej lubię jednak reportaże, gdzie autor jest niewidoczny. Pisze o tym, jak widzi rzeczywistość, ale w żaden sposób jej nie ocenia. Przykładem są chociażby "Najlepsze buty na świecie" Michała Olszewskiego. Jeśli nie czytałaś, bardzo polecam. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Nigdzie nie jest idealnie i nie ma potrzeby tego ukrywać. Szkoda, że tego elementu zabrakło.
      Bardzo dziękuję za polecenie książki Olszewskiego. Nie czytałam, a chętnie się zapoznam.

      Usuń
  2. Do Szwecji za się raczej nie wybiorę, ale zawsze mogę przeczytać taką właśnie książkę. Za bardzo lubię ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka swoją treścią z pewnością Cie rozgrzeje :)

      Usuń
  3. Sama raczej nie skorzystam, gdyż wolę bardziej bajkowe fabuły :) Ale moja siostra jest wielką fanką literatury podróżniczej, dlatego myślę, że w książce "Szwedzi. Ciepło na północy" , znajdzie coś dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fakt, to bardzo pozytywny obraz Szwecji, ale i tak świetnie mi się czytało tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również jestem bardzo zadowolona z lektury.

      Usuń

Copyright © 2016 Okrety Myśli , Blogger