Tytuł: "Opowiem ci mamo, co robią auta"
Ilość stron: 28
Rok wydania: 2014
Mój syn jak każdy mały mężczyzna uwielbia auta. Nie ważne czy pojazd występuje w książce, w formie zabawki czy jeździe po drodze jak najprawdziwszy czterokołowiec. Auto to hit. Z tego powodu pod choinką nie mogło zabraknąć lektury o takiej tematyce. Z uwagi na wiek przeważnie goszczą u nas książeczki obrazkowe, dlatego też zdecydowałam się na zakup co robią auta z serii Opowiem Ci mamo wydawnictwa Nasza Księgarnia. Wszystkie publikacje z tej serii są polecane przez wiele mam i zbierają bardzo dobre oceny. Nie miałam wątpliwości, że to będzie dobry wybór.
Książka od samego początku robi wrażenie, ponieważ otrzymujemy duży (20cm x 28cm), kartonowy produkt z dużą ilością stron (28) jak na tego typu produkty, solidnie wykonany. Dla rocznego dziecka twarde, kartonowe strony są moim zdaniem obowiązkowe, dzięki czemu książka szybko nie zostanie zniszczona oraz dłuższy czas pozostanie kompletna. Przeważają tutaj obrazki samochodów i innych pojazdów oraz krótkie teksty często rymowane, które mogą pomóc rodzicom w tworzeniu zabawnych historii. Nie ukrywam, iż na samym początku byłam trochę przytłoczona, a nawet lekko zdezorientowana z powodu nadmiaru wydarzeń zaprezentowanych na poszczególnych stronach. Jednak kiedy przyjrzałam się bliżej każdej karcie dotarło do mnie, że takie działanie jest celowe i w pełni przemyślane przez autorów.
Moje dziecko od samego początku było tą książką zafascynowane. Wiadomo - auta są super ale to, że w książce mamy jeszcze zwierzątka to jest dopiero hit! W gąszczu samochodów osobowych, autobusów, wyścigówek, koparek, policji, straży pożarnej, traktorów, wywrotek, ciężarówek czy zabytkowych aut znaleźliśmy ptaki, kotka, sarnę, krowy, świnie, kaczki, konie, kozy, bociany, barany, króliczki, a nawet szczury!
Jako kolejną zaletę tej propozycji książkowej chciałam wymienić jej realność. Bardzo podoba mi się, iż
auta mają różne wyrazy twarzy oraz oczy, rzęsy, wąsy, zęby, czapki
dzięki czemu stają się dla każdego dzieciaczka bardziej przyjazne. Pojazdy przedstawiony są w sytuacjach dnia codziennego, które są po prostu życiowe. Nie doszukałam się w tej książce jakiś wyimaginowanych sytuacji. I tak możemy wyszukać auta pracujące, niosące pomoc zwierzętom, stojące w korku, odśnieżające śnieg, zbierające drzewo w lesie, rozwożące towary, grające w karty, a nawet doszukamy się maluszków łowiących ryby!
Tak jak pisałam wcześniej - książka jest doskonale zaplanowana i skonstruowana tak, aby z każdej strony można wyło wyciągnąć jak najwięcej. Na poszczególnych kartach możemy zobaczyć korki w mieście, akcję pojazdów ratowniczych, pracę pojazdów zimą, możemy przekonać się na własne oczy z czego składa się samochód, a także wejdziemy do warsztatu samochodowego gdzie spotkamy się nie tylko z naprawą auta, ale również z narzędziami stosowanymi w takim miejscu.
Wow super. Dla naszego chrześniaka idealna.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne ilustracje ;)
OdpowiedzUsuńSympatyczna publikacja :)
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam tę książkę dla dziecka znajomych, moja ośmiolatka dorwała i oddać nie chciała. Bardzo lubię tę serię, świetnie wydana, pięknie ilustrowana, dla maluchów doskonała, i jak życie pokazuje te starsze również mają frajdę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń