Autor: Aleksandra Szałek
Tytuł: "Wykluczeni"
Ilość stron: 315
Rok wydania: 2016
Rzadko zdarza mi się sięgnąć po książkę na podstawie okładki, jednakże kiedy zobaczyłam powieść Aleksandry Szałek - "Wykluczeni" to lektura od razu znalazła się w moich rękach. Okładka niesamowicie mnie zaintrygowała tajemniczością, symboliką i ponurym obrazem. Nie miałam pojęcia co znajdę w środku, jednak moja intuicja mnie nie zawiodła.
"Wykluczeni" opowiada mroczną historię miasteczka, które powoli zamiera. Kiedyś była to okolica tętniąca życiem, teraz ludzie stąd uciekają ponieważ dzieją się tutaj rzeczy nienormalne, a nawet można spotkać ducha. Pod miastem znajduje się tajemniczy bunkier, który pamięta jeszcze czasy wojny, a w nim sieć labiryntów. Dwadzieścia lat temu znaleziono tutaj zwłoki chłopca, jednak po dziś dzień zagadka jego śmierci nie została rozwiązana. Matka zaginionego od tego czasu jest w żałobie, a mieszkańcy uważają ją za psychicznie chorą. Nagle kobieta zaczęła rozsiewać plotki, iż widziała w miasteczku osobę która niegdyś zabiła jej syna. Jednak czy ktoś uwierzy takiemu dziwakowi? Pewnego dnia do podziemi wszedł chłopiec chory na autyzm, a jego ojciec zapewnia policję, że stan zdrowia z pewnością nie pozwoli mu na samodzielne wyjście z labiryntu. Rozpoczyna się walka z czasem o życie i zdrowie dziecka.
Aleksandra Szałek już od pierwszych stron powieści wprowadza czytelnika w klimat pełen tajemniczości i grozy. Powoli i dokładnie porównuje miasteczko jakie jest w chwili obecnej, a jakie było kilkanaście lat temu. Różnica jest kolosalna - kiedyś ośrodek wczasowy tętniący życiem, przepełniony atrakcjami zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Obecnie jest to smutna, szara i ponura okolica, gdzie można spotkać niewielu mieszkańców. Ci, którzy zostali są podobnie jak to miasteczko - bezbarwni, wykluczeni ze społeczeństwa, ciągle się czegoś boją. W ich zachowaniu gości znieczulica, agresja i nienawiść w stosunku do drugiego człowieka, a brakuje tolerancji i sympatii. W okolicy nie brakuje alkoholików, chuliganów, ludzi chorych oraz dzieci, które poprzez nudę snują się bez celu po miasteczku demolując je.
Thriller niesamowicie wciąga i pobudza wyobraźnię. To jedna z lektur, które angażują emocjonalnie czytelnika i nie pozwalają odłożyć książki na zbyt długi czas. Publikacja porusza wiele tematów trudnych, a nawet bolesnych takich jak śmierć dziecka, nieuleczalna choroba, przemoc wobec osób słabszych czy młodzieżowy chuliganizm. Dodatkową atrakcją tej książki była dla zagadka kryminalna zaprezentowana w niebanalny sposób. Autorka potrafi manipulować czytelnikiem, podsuwać fałszywe tropy oraz trzymać w napięciu do samego końca.
Książka bardzo mi się spodobała. Gwarantuję, że ten kto przeczyta tę książkę zapamięta ją na długo. Z pewnością będzie to jedna z najlepszych lektur jakie przeczytam w 2017. Żałuję, że książka jest tak mało znana bo zasługuje na popularyzację! Dlatego apeluję do autorki książki o reklamę i marketing, a Was drodzy czytelnicy do zdobycia tego egzemplarza książki!
Tytuł: "Wykluczeni"
Ilość stron: 315
Rok wydania: 2016
Rzadko zdarza mi się sięgnąć po książkę na podstawie okładki, jednakże kiedy zobaczyłam powieść Aleksandry Szałek - "Wykluczeni" to lektura od razu znalazła się w moich rękach. Okładka niesamowicie mnie zaintrygowała tajemniczością, symboliką i ponurym obrazem. Nie miałam pojęcia co znajdę w środku, jednak moja intuicja mnie nie zawiodła.
"Wykluczeni" opowiada mroczną historię miasteczka, które powoli zamiera. Kiedyś była to okolica tętniąca życiem, teraz ludzie stąd uciekają ponieważ dzieją się tutaj rzeczy nienormalne, a nawet można spotkać ducha. Pod miastem znajduje się tajemniczy bunkier, który pamięta jeszcze czasy wojny, a w nim sieć labiryntów. Dwadzieścia lat temu znaleziono tutaj zwłoki chłopca, jednak po dziś dzień zagadka jego śmierci nie została rozwiązana. Matka zaginionego od tego czasu jest w żałobie, a mieszkańcy uważają ją za psychicznie chorą. Nagle kobieta zaczęła rozsiewać plotki, iż widziała w miasteczku osobę która niegdyś zabiła jej syna. Jednak czy ktoś uwierzy takiemu dziwakowi? Pewnego dnia do podziemi wszedł chłopiec chory na autyzm, a jego ojciec zapewnia policję, że stan zdrowia z pewnością nie pozwoli mu na samodzielne wyjście z labiryntu. Rozpoczyna się walka z czasem o życie i zdrowie dziecka.
Aleksandra Szałek już od pierwszych stron powieści wprowadza czytelnika w klimat pełen tajemniczości i grozy. Powoli i dokładnie porównuje miasteczko jakie jest w chwili obecnej, a jakie było kilkanaście lat temu. Różnica jest kolosalna - kiedyś ośrodek wczasowy tętniący życiem, przepełniony atrakcjami zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Obecnie jest to smutna, szara i ponura okolica, gdzie można spotkać niewielu mieszkańców. Ci, którzy zostali są podobnie jak to miasteczko - bezbarwni, wykluczeni ze społeczeństwa, ciągle się czegoś boją. W ich zachowaniu gości znieczulica, agresja i nienawiść w stosunku do drugiego człowieka, a brakuje tolerancji i sympatii. W okolicy nie brakuje alkoholików, chuliganów, ludzi chorych oraz dzieci, które poprzez nudę snują się bez celu po miasteczku demolując je.
Thriller niesamowicie wciąga i pobudza wyobraźnię. To jedna z lektur, które angażują emocjonalnie czytelnika i nie pozwalają odłożyć książki na zbyt długi czas. Publikacja porusza wiele tematów trudnych, a nawet bolesnych takich jak śmierć dziecka, nieuleczalna choroba, przemoc wobec osób słabszych czy młodzieżowy chuliganizm. Dodatkową atrakcją tej książki była dla zagadka kryminalna zaprezentowana w niebanalny sposób. Autorka potrafi manipulować czytelnikiem, podsuwać fałszywe tropy oraz trzymać w napięciu do samego końca.
Książka bardzo mi się spodobała. Gwarantuję, że ten kto przeczyta tę książkę zapamięta ją na długo. Z pewnością będzie to jedna z najlepszych lektur jakie przeczytam w 2017. Żałuję, że książka jest tak mało znana bo zasługuje na popularyzację! Dlatego apeluję do autorki książki o reklamę i marketing, a Was drodzy czytelnicy do zdobycia tego egzemplarza książki!
"Dziecko po raz pierwszy dowiaduje się, czym jest przemoc od własnych rodziców. Dorasta, staje się silniejsze i używa jej, bo agresji zostało nauczone odkąd przesłało robić w pieluchy..."
Recenzja zachęca by przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńTaki był mój zamiar. Polecam.
UsuńInteresujący tytuł. Może się na tę książkę skuszę w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńSpodoba Ci się. Jestem tego pewna! :)
UsuńNie jestem przekonana co do nastroju grozy, ale kto wie...
OdpowiedzUsuńWarto, abyś się przekonała. Nie pożałujesz.
UsuńMoże kiedyś się skusze ;), ale na ten moment to nie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Być może kiedyś zmienisz zdanie. A jakie są Twoje klimaty?
UsuńWłaśnie wciągnęłam na listę, zapragnęłam się z książką zapoznać. :)
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco! :)
UsuńKsiążka wydaje się bardzo ciekawa - lubię takie klimatyczne powieści, niepokojące miasteczka i wciągające historie. Rozejrzę się za tym tytułem :)
OdpowiedzUsuńSpodoba Ci się, bo to coś w Twoim stylu :)
UsuńMam nadzieję, że tak właśnie będzie :)
UsuńLubię thrillery pełne tajemniczości, chętnie sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuń