środa, sierpnia 16, 2017

"Zanim się pojawiłeś" - Jojo Moyes



Autor: Jojo Moyes
Tytuł: "Zanim się pojawiłeś"
Ilość stron: 384
Rok wydania: 2016


Jojo Moyes to niezwykle popularna i doceniana brytyjska autorka wielu bestsellerów. Od dłuższego czasu czytałam pozytywne wrażenia po przeczytaniu jej książek u wielu blogerów. Kusiły mocno, jednak nie przepadam za romansami, czy też takimi słodkimi opowiadaniami. Jednak całkiem niedawno siostra przyniosła mi "Zanim się pojawiłeś" i wręcz nakazała ją przeczytać. 

Młoda dziewczyna Lou Clark po stracie pracy znajduje zatrudnienie w domu Państwa Traynor. Jej zadaniem jest dotrzymywanie towarzystwa Willowi - młodemu mężczyźnie, który dwa lata temu został ofiarą wypadku samochodowego, w wyniku którego został osobą niepełnosprawną. Przed wypadkiem Will prowadził bardzo intensywne życie i wykorzystywał każdą jego minutę. Po wypadku został roślinką, skazaną całkowicie na opiekę innych osób. Wypadek na tyle zmienił jego życie, iż nie widzi on sensu dalszego egzystowania na ziemi. Czy Lou mu w tym pomoże? Jak rozwinie się ich znajomość?

"Zanim się pojawiłeś" to przepiękna powieść, która dostarczyła mi wiele emocji i wzruszeń. Lektura podejmuje trudne tematy, bliskie każdemu przeciętnemu człowiekowi, np. niepełnosprawność, ból i choroba, chłodne relacje rodzinne, utrata pracy czy poszukiwania sensu życia. Książka jest mocno rozbudowana, wiele spraw jest rozłożonych na części pierwsze, co w tym przypadku jest dużym walorem. Nie zdarzyło mi się utknąć w którymś momencie, albowiem akcja cały czas posuwa się do przodu. Bohaterów książki jest niewiele, co jest dla mnie ogromną zaletą, albowiem nie lubię kiedy w powieści występuje zbyt duże ich nagromadzenie.

Autorka dużo uwagi poświęca na ukazanie losu osoby niepełnosprawnej, walki o każdy dzień. Powieść pokazuje jak bardzo może zmienić się ofiara wypadku. Will z osoby pełnej życia i charyzmy zamienia się w człowieka, który myśli tylko o tym, jak odebrać sobie życie. Mężczyzna nie może decydować o własnym losie. Jest ograniczony bezwładnością, a to nie poszerza jego horyzontów jak robił to przed wypadkiem. Perspektywa spędzenia dalszego życia w domu niesamowicie go przeraża, co powoduje iż jest osobą nieszczęśliwą, zamkniętą w sobie i opryskliwą. 

"Zanim się pojawiłeś" to niezwykle piękna i wzruszająca lektura, poprawna do bólu. Nie czytałam innych książek Jojo Moyes i nie mam takiego zamiaru, dlatego nie jestem w stanie osądzić, jak wypada na tle pozostałych lektur tej autorki. Książka utwierdziła mnie ona w przekonaniu, iż wszelkie romanse nie są dla mnie. Jedna taka książka przeczytana w ciągu roku to dla mnie absolutne maximum. Miałam okazję zobaczyć ekranizację tej książki i po raz kolejny potwierdza się, iż powieść w wersji pisanej jest o niebo lepsza od tej na ekranie.

8 komentarzy:

  1. Rozumiem Twój punkt widzenia. Ja mam dopiero tę książkę w planach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze mam książkę przed sobą, ale muszę się przyznać, że trochę tego spotkania się obawiam - niezbyt lubię tego typu literaturę, więc moja ocena może być niezbyt obiektywna ;)

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam jedną książkę Jojo Moyes "Razem będzie lepiej" i to była przyjemna lektura :) Po "Zanim się pojawiłeś" też mam zamiar sięgnąć i liczę na nieprzesłodzoną historię, która mnie poruszy. Mam wrażenie, że tutaj mogę na to liczyć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ksiązki nie przeczytałam jeszcze ale wiem, że warto.Byłam na filmie bardzo wzruszający, ale jak to zawsze bywa w filmie nie ujmuja wszystkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja bardzo polubiłam Jojo Moyes za "Zanim się pojawiłeś" i bardzo znienawidziłam za "Kiedy odszedłeś"

    Kinga

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja na razie przeczytałam tylko dwie książki Jojo Moyes: "Zanim się pojawiłeś" i "Kiedy odszedłeś" i obydwie mi się bardzo spodobały. Chociaż z tego co piszesz o romansach, to czytanie tej drugiej części spokojnie możesz zostawić na inny rok:) Ewentualnie daj do przeczytania siostrze, może będzie łaskawa opowiedzieć Ci resztę:) a tak na poważnie ja na początku byłam przerażona tym trudnym tematem, jaki podjęła Autorka, ale podobało mi się jak w prostych słowach potrafiła tak wiele powiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie czytałam, ale chętnie to uczynię, czekam tylko na odpowiedni nastrój, aby po nią sięgnąć, teraz mroczne nuty przykuwają głównie moją uwagę. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka jest o wiele lepsza - jest tam tak wiele szczególików, których film nie potrafił oddać. Uwielbiam tę powieść <3

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okrety Myśli , Blogger