sobota, stycznia 28, 2012

Amy Efaw – „Tamtej nocy porzuciłam własne dziecko”




Tytuł : "Tamtej nocy porzuciłam własne dziecko"
Autor: Amy Efaw
Wydawnictwo: Lucky
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 288
Ocena: 4/6




Nie gustujęw książkach obyczajowych, a taka właśnie jest recenzowana książka. Co mnieskusiło aby w bibliotece wypożyczyć tę pozycję? Okładka oraz tytuł, któryspowodował iż moje ciśnienie nieznacznie wzrosło. Byłam ciekawa co kierowałomłodą dziewczyną do tak drastycznego czynu? Jakie czynniki społeczne musiałyzadziałać aby samotna matka posunęła się do zapakowania swojego potomka w worekna śmieci i wyrzucenia go do kosza na osiedlowym podwórku? Na te pytania ijeszcze wiele innych z pewnością odpowie Wam ta książka.

Głównabohaterka, a zarazem młoda mama – Devon Devenport jest piętnastoletnią wzorowąuczennicą. Jest silną, odpowiedzialną i niezależną nastolatką, która gra napozycji bramkarza w piłkarskiej reprezentacji szkoły. Wychowuje ja tylko matka,która nie ma dla niej w ogólne czasu. Bohaterka nie chce podzielić losu swojejmatki, która urodziła ją jako nastolatka, przed czym uporczywie się broni. Niestetylos chciał inaczej. Jeden przypadkowy i niewinny kontakt z poznanym chłopakiempowoduje że Devon zachodzi w ciążę. Bohaterka jednak nie dopuszcza do siebiemyśli że może być w ciąży. Zaczyna ubierać luźne ubrania, trenerowireprezentacji zanosi zwolnienie lekarskie, a brak miesiączki tłumaczy sobieburzą hormonów nastoletniego wieku. Matka nie zauważyła odmiennego stanu córki,nawet niczego się nie domyślała. W końcu kiedy Devon w środku nocy urodziładziecko w łazience, była kompletnie zdezorientowana. „TO się rusza. Ma uchylonepowieki. Rusza nogami. I rękami. Otwiera usta i wyje. Następnie „wstrzymujeoddech, podnosi ręcznik zawijając TO w środku. Otwiera czarny worek na śmieci,pochyla się i wsadza do niego zawiniątko. Otwiera na oścież drzwi wejściowe.Idzie na parking i w dół ulicy. Znajduje kontener, ten sam, do którego co ranowynosi śmieci. Podnosi pokrywę. Zamyka oczy i opuszcza swoje worki pomiędzyinne”. Devon trafiła do ośrodka dla nieletnich oskarżona o usiłowaniezabójstwa. Jej adwokat, mimo szczerych chęci nie potrafił się z nią porozumieć.Bohaterka cały czas zapierała się że nigdy nie była w ciąży i nie urodziładziecka. Książka pozwala nam poznać relacje, jakie panują z takowym ośrodku.Wychowankowie poddawani są surowym zasadom co powoduje agresję wielu z nich.

Powieść czyta się bardzoszybko i lekko. Jest napisana prostym i przystępnym dla każdego czytelnikajęzykiem. Autorka książki dzięki wyjątkowej narracji wyścieliła drogę wniezapomnianą podróż ku akceptacji, zrozumieniu i odkupieniu win. Pozycja ta porusza problem samotności, bezradności i niezrozumienia. Książkasprawiła że nie byłam w stanie potępić Devon za jej czyn, a jedynie współczuć. Jestto jedyna książka autorki przetłumaczona na język polski. Mam nadzieję że będęmiała jeszcze kiedyś okazję przeczytać inną książkę tej autorki, albowiemsposób w jaki autorka przekazuje swoje myśli jest godny pochwały.

Karolina

1 komentarz:

  1. Tak jakoś melancholijnie się zrobiło, ale zaciekawiłaś mnie tą książką;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okrety Myśli , Blogger