Tytuł: "Miłość w Berlinie"
Książka o miłości dwojga nastolatków Joe i Engel’a, która zostaje poddana wielu próbom. Joe postanawia uciec z domu, gdyż sytuacja w nim zaczyna być dla niej nie do zniesienia. Jednak tułając się z miejsca na miejsce podpada grupie skinów, jednak z opałów ratuje ją Engel, któremu wcześniej dała pieniądze by opatrzył sobie ranę. Chłopak ratuje ją z opresji i proponuje nocleg u „siebie”. Dziewczyna jest zdziwiona, a zarazem zawiedziona jego zachowaniem wobec niej, że nie próbował się do niej dobierać. On bojąc zrobić pierwszy krok na trzeźwo, robi go na następny dzień upijając się, czego potem żałuje, gdyż Joe mu odmawia.
Młodzi zbliżają się do siebie, jednak już po tych kilku dniach ich miłość zostaje wystawiona na próbę, którą jednak dość szybko zażegnują, wybierają się nawet w odwiedziny do rodziców Engela, a po powrocie Asi opowiada Joe co się wydarzyło między nimi u niej w domu. Młodzieniec godnie przyjmuje ciosy jednak gdy już odchodził stracił panowanie nad sobą, zdemolował wystawę sklepową i pobił kilku przechodniów. Dopiero unieruchomili go i umieścili w szpitalu psychiatrycznym.
Joe starając się zapomnieć wybiera się z Spasti na imprezę do skejtów, gdzie Alex, któremu się spodobała dobiera się do niej. Po nocy nie wiele pamięta. Jednak gdy spotykają się kilka dni później, dziewczyna źle się czuje, wymiotuje, po wizycie w szpitalu okazuje się, że jest w ciąży. Zgłasza się do opieki społecznej o pomoc, dostaje mieszkanie, w którym obowiązują zasady, które jednak łamie i musi się wyprowadzić. Młodzi znowu tułają się z miejsca na miejsce, bo Engel nie znalazł pracy i nie dostał mieszkania. Pewnej nocy na cmentarzu Joe zaczyna rodzić, w szpitalu rodzi zdrowego syna. Jednak w końcu chłopak trafia do więzienia, jego porywczy temperament poniesie konsekwencje.
Joe przyjmuje natomiast propozycję opiekunki na zamieszkanie w domu poza Berlinem by odcięła się od złego towarzystwa. Zaczyna ją odwiedzać Alex w końcu może to on jest ojcem dziecka. Dziewczyna nie jest pewna swoich uczuć, wciąż w jej myślach pojawia się Engel. W Wigilię, w rodzinnym domu Joe wszystko ją denerwuje, a gdy pojawia się ukochany, przeszłość powraca i dziewczyna znowu ucieka na ulicę. Niestety dziecko zostaje jej odebrane i postanawia zostać z Engelem, żyć jako wolni ludzie. Wyjeżdżają z Berlina, aczkolwiek chłopak już w więzieniu wrócił do dawnego nałogu, z którego nie potrafi wyjść, zmusza Joe do żebrania, a gdy nie dostaje tyle ile potrzebuje na działkę, krzyczy. Jednak przy mowie o staniu na ulicy, zabrania tego dziewczynie, co nie pozwala jej iść na rękę jednemu klientowi, którym prawdopodobnie był Alex. Dostaje za to dużo pieniędzy, za które zabiera Engel’a w góry, jednak gdy docierają na szczyt góry on skacze.
Książka kończy się dwoma zdaniami: „Joe mieszka w Berlinie, samotnie wychowując Dawida. Po maturze planuje studiować z Asi archeologię.”
Choć tytuł może sugerować romansidło to książka ukazuje jedną z odsłon świata, przedstawia różne subkultury, które żyją obok siebie i albo żyją w zgodzie, albo prowadzą wojnę, pokazuje próby życia młodych ludzi jako wolnych i niezależnych, aczkolwiek, te próby nie zawsze przynoszą coś dobrego, ale w końcu muszą znaleźć jakieś miejsce w życiu. Książka daje szczególnie do myślenia, gdyż to, że dziecko ma wszystko i nic mu nie brakuje, nie znaczy, że nie może czuć się odrzucone, bo jednak rzeczy materialne nie są wszystkim, liczy się także zainteresowanie dzieckiem, którego ze strony matki Joe i rodziców Engel’a było niewiele.
Od pierwszej strony spodobał mi się prosty i naturalny styl pisania autorki. Książkę czyta się przyjemnie i jest godna polecenia każdemu, zwłaszcza iż we współczesnym świecie narkotyki stały się zagrożeniem dla wielu młodych ludzi. Mogło by się wydawać po tytule i okładce że to zwykła wymyślona fikcja, a jednak książka jest pisana na podstawie autentycznych wydarzeń.
Zdradziłam koniec lecz mam nadzieję, że nie zniechęci was to do przeczytania tej książki, gdyż historia tych młodych ludzi jest na prawdę interesująca. Szukałam książki do zrecenzowania na zajęcia z "Metodyki resocjalizacji" i szukałam ciekawej pozycji na różnych forach, kilka co mi wpadło w oko niestety nie znalazłam tej też początkowo nie znalazłam, ale szczęściem w bibliotece byłam z przyjaciółką i się okazało, że ma tą pozycję w domu.
tym razem spasuję, niezbyt ciągnie mnie do tej historii
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Książka wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMoże przeczytam, chociażby żeby sprawdzić co się dzieje przed zakończeniem ;)
OdpowiedzUsuńJescze zobaczę, z jednej strony chcę przeczytać tę książkę, ale z drugiej coś mnie od niej odpycha.
OdpowiedzUsuńA ja czytałam tę książkę całe lata temu, mając te naście lat i pamiętam, że bardzo mi się podobała i często do niej wracałam ;)
OdpowiedzUsuńChyba jednak sobie odpuszczę, przynajmniej tymczasowo :)
OdpowiedzUsuńNie na tym polega recenzowanie książki, że się ją na początku streszcza.
OdpowiedzUsuń