wtorek, grudnia 18, 2012

"Brzydula. Historia niekochanej" - Constance Briscoe

Autor: Costance Briscoe
Tytuł: "Brzydula. Historia niekochanej"
Wydawnictwo: Bellona
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 479
Ocena: 6/6

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to przyjemna lektura - tak jak taki był serial "Brzydula". Aczkolwiek są to dwa różne światy, o czym można się przekonać po pierwszych kilku stronach.
"Brzydula. Historia niekochanej" to tak na prawdę wstrząsająca historia Constance zwanej Clarie. A przede wszystkim o psychicznym i fizycznym znęcaniu się własnej matki nad dzieckiem. Nie ukrywam, że bardzo trudno czytało mi się tę książkę, nie dowierzałam w to co czytam, a jednak wszystko zdarzyło się naprawdę. Nie nie podważam prawdziwości zdarzeń zawartych w książce tylko po prostu w głowie się nie mieści, że są  ludzie, którzy mogą, potrafią i tak na prawdę to robią swoim własnym dzieciom!
Matka Constance zaczęła się nad nią znęcać mniej więcej w wieku 6 lat, za moczenie łóżka ... była bita, wyciągana siłą z łóżka, kopana po całym ciele ... była obrażana, wyzywana słownictwem które dziecko nie powinno nigdy słyszeć! Clarie często słyszała, że jest zarazkiem i pewnego dnia wypiła domestos chcąc popełnić samobójstwo ... próba nie powiodła się, a matka nie zawiadomiła nikogo, nie wezwała lekarza, po prostu przez ten czas jej nie maltretowała. W książce spotykamy się z wieloma sytuacjami znęcania się fizycznego i psychicznego: bicie kijem, deską trzask-trzask, przypalanie papierosem, cięcie nożem ... . Constance mając 13 lat zaczyna pracować najpierw w weekendy, później gdy matka się wyprowadziła i zostawiła ją wraz z dwoma siostrami w domu na pastwę losu zaczyna pracę sprzątaczki przed szkołą. Jest ciężko, ale sobie radzi, jednak matka nie daje jej spokoju, żąda czynszu, zabiera rzeczy z domu. Clarie dąży do tego by iść na studia, by coś osiągnąć, by pokazać, że można mimo wszystko zajść daleko.
W ciężkiej drodze do studiów a także podczas nich pracuje ... ciężko pracuje w szpitalu, hospicjum, gdzie tylko może. I mimo pracy, studiów udaje jej się zajść daleko ... wchodzi w skład prestiżowej elity prawników.
Aczkolwiek to nie wszystko bo druga część książki to proces. Proces, gdyż jej matka uznała książkę za fikcję, że wszystkie opisane w niej rzeczy to kłamstwo ... .
Książka godna polecenie, jednak trzeba mieć dużo siły by czytać o tym wszystkim. Cieszę się, że wpadła w moje ręce i przeczytałam ją do końca. Ze względu na moje studia pedagogiczne jest dla mnie bardzo przydatna jednak mimo wszystko na prawdę takie coś nie mieści się w głowie i takie dzieciństwo to prawdziwy koszmar. A jeszcze gorsze jest to, że była sama, sama się broniłam nikt jej nie pomagał, sama zaszła tak daleko i jeszcze zarzucono jest kłamstwo, nawet rodzeństwo, które także odczuło na sobie psychiczne i fizyczne znęcanie matki ... .

4 komentarze:

  1. Bardzo intrygująca książka. Zaciekawiłaś mnie swoją recenzją, więc rozejrzę się za "Brzydulą...." w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka czeka na mnie już dość długi czas na półce i woła "przeczytaj mnie!"
    no i chcę, tylko jakoś ciągle coś innego wpada mi w ręce :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesująca książka, a temat poruszany w niej zaciekawił mnie

    OdpowiedzUsuń
  4. czasem trzeba przeczytać taką kiązke, otwiera oczy

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okrety Myśli , Blogger