niedziela, października 18, 2015

Recenzja filmu "Agentka" (2015)



"Agentka" to ciekawa komedia na jesienny wieczór. Nie przepadam za tym typem filmów i rzadko tutaj pojawiają się recenzje takich produkcji. Do zapoznania się z niniejszą pozycją filmową skusiła mnie wysokie oceny filmu oraz silna potrzeba rozerwania się przy czymś lekkim. Oczekiwałam dużej dawki humoru i porządnej fabuły. Udało się. Bez najmniejszych problemów dotarłam do końca.

Fabuła filmu wciąga od samego początku. Nie musiałam czekać pół filmu na rozkręcenie akcji, bo ta pojawiła się już w pierwszych scenach. Komedia jest dynamiczna, bogata w wartką akcję, która niewątpliwie wciąga widza i porywa. Produkcja zabiera nas w podróż po trzech europejskich stolicach - zaczynając od Paryża, poprzez Rzym, kończąc na Budapeszcie. Wiele tutaj elementów szpiegowskich, pościgów czy strzelanin. Dzięki temu nie sposób się nudzić. Na wyróżnienie zasługują barwne i ciekawie poprowadzone dialogi. Z pewnością u niejednego widza spowodowały salwę śmiechu i dobry humor do końca dnia. 

Od samego początku dużą uwagę zwróciłam na fantastyczną grę głównej bohaterki - Susan Cooper, w której rolę wcieliła się rewelacyjna Melissa McCarthy. Miałam wrażenie, iż w niniejszej produkcji czuła się jak ryba w wodzie, a każda poszczególna scena sprawiała jej wiele frajdy i radości. Z chętnie zobaczę inne produkcje filmowe z jej udziałem.

Pomimo tego, iż sporadycznie sięgam po ten typ filmów, to nie żałuję tych dwóch godzin jakie poświęciłam dla "Agentki". Polecam nie tylko fanom komedii czy filmów akcji :)

3 komentarze:

  1. Chętnie wypróbuję kiedyś tej komedii jako wieczorny "lek na całe zło świata" i zmęczenie tygodniem prac i zajęć :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, nie mam ochoty na taki film, poza tym ten gatunek jakoś specjalnie mnie nie pociąga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po tego typu filmy raczej nie sięgam ale akurat teraz naprawdę chętnie bym się na niego skusiła :-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okrety Myśli , Blogger