Autor: Joanna Podgórska, Małgorzata Ronc
Tytuł: "Prokurator. Kobieta, która się nie bała"
Ilość stron: 304
Rok wydania: 2015
"Prokurator. Kobieta, która się nie bała" to fantastyczna historia silnej i bezkompromisowej prokurator, troskliwej i opiekuńczej matki, posłusznej i kochającej córki oraz niezależnej i upartej kobiety, zawsze dążącej do wyznaczonego celu. Ronc - to nazwisko obiło się o moje uszy przy okazji głośnej sprawy Mariusza Trynkiewicza. Dzięki tej lekturze zapoznałam się z postacią Małgorzaty Ronc oraz poszerzyłam swoją wiedzę na temat najgłośniejszych śledztw ostatnich kilkunastu lat.
Małgorzata Ronc to znana i lubiana prokurator. Lekturę rozpoczynamy od czasów jej dzieciństwa, poznania relacji rodzinnych oraz początków kariery zawodowej, które w czasach PRLu nie były proste. Bohaterka wybrała sobie ciężką drogę zawodową, a jej współpracownikami byli w dużej mierze mężczyźni. Jednak to nie stanęło jej na drodze do osiągnięcia sukcesu. Prokuraturze oraz prowadzonym śledztwom poświęcała całe swoje życie. Pracowała zawsze kiedy była potrzeba, a więc zarówno w dzień jak i w nocy. Pani prokurator szczerze i bez owijania w bawełnę opowiada o swoim życiu
prywatnym, zawodowym oraz opisuje śledztwa, którym przypatrywała się
cała Polska.
Lektura podzielona jest na dwie części. Pierwsza z nich to rozmowa Joanny Podgórskiej z Małgorzatą Ronc, natomiast druga to opis najciekawszych (a może najtrudniejszych) spraw prowadzonych przez panią prokurator. Dzięki temu mamy duże zróżnicowanie w śledztwach, co pokazuje z jak różnymi ludźmi pracuje osoba prokuratora. I tak możemy się zapoznać ze sprawą min. Trynkiewicza czy Morusia oraz poznajemy kulisy tajemniczej śmierci prezesa NIK. Nie ukrywam, iż najbardziej zainteresował mnie temat Mariusza Trynkiewicza, który był mi mało znany, albowiem człowiek ten dokonał zbrodni kiedy mnie nie było jeszcze na świecie. Całą sprawę nadrobiłam w 2014 roku - wtedy minęło 25 lat jego życia za kratkami i ponownie stało się o nim głośno. Dzięki niniejszej książce mogłam wczuć się w rolę obserwatora i towarzyszyć bohaterce w śledztwie, być razem z nią na miejscu zbrodni, prowadzić przesłuchanie, gromadzić dowody, czy brać udział w rozprawie. Było to dla mnie ciekawe doświadczenie. Egzemplarz wywołał u mnie również wiele emocji, ponieważ udało mi się
wejść w świat nieznany, pełen przekrętów, zła i brutalności jednak z
nadzieją na skazanie złych ludzi i sprawiedliwy wyrok. Organy ścigania to temat, który od dawna mnie zachwyca i intryguje, a jednocześnie przeraża.
Podobały mi się pytania zadawane przez dziennikarkę Joannę Podgórską. Były one trafne i przemyślane, dzięki czemu cały wywiad tworzy spójną całość. Co ważne - wiele pytań było bardzo szczegółowych i dociekliwych dzięki czemu czytelnik ma okazję poznać kilka szczegółów z życia prywatnego oraz zawodowego Małgorzaty Ronc. Historię czyta się bardzo szybko. Język jaki możemy spotkać w tym
egzemplarzu jest bardzo lekki (nie ma branżowej terminologii), dlatego książkę czyta się z łatwością.
Uważam tę książkę za wyjątkową, ponieważ mało takich na rynku wydawniczym. Życzyłabym sobie, aby powstawało więcej tego typu prawdziwych i szczerych lektur, dzięki którym nie tylko poszerzymy swoją wiedzę na temat najgroźniejszych przestępców, ale i poznamy pracę organów ścigania "od kuchni". Na wyróżnienie zasługuje również ciekawie skomponowana okładka.
Tytuł sobie zapisuję.
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńSkoro to coś innego, to chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńZachęcam. Czyta się ekspresowo :)
UsuńDobrze, że takie publikacje powstają. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńChciałabym, aby takowych było jeszcze więcej.
UsuńBardzo chętnie przeczytam, niezbyt często trafiam na podobne publikacje.
OdpowiedzUsuńZgadza się. Niełatwo trafić na taką publikację, ale jeżeli to się już uda to satysfakcja gwarantowana!
Usuń