poniedziałek, marca 20, 2017

"Najdłuższa noc" - Marek Bukowski, Maciej Dancewicz




Autor: Marek Bukowski, Maciej Dancewicz
Tytuł: "Najdłuższa noc"
Ilość stron: 384
Premiera: 15.02.2017r.


"Najdłuższa noc" to debiutancka publikacja dwóch panów, do której podeszłam z dystansem. Marek Bukowski i Maciej Dancewicz to autorzy scenariusza nowego serialu emitowanego w TVN: Belle Epoque. Ich zadaniem było przeniesienie odbiorców do mrocznego Krakowa z początku XX wieku. Kryminał retro to moim zdaniem trudna sztuka, jednak byłam bardzo ciekawa, a Panowie poradzili sobie z tym zadaniem. 

Akcja powieści rozpoczyna się w 1904 roku, kiedy to w Krakowie zostaje odnaleziona brutalnie zamordowana kobieta. Niestety nie udaje się jej zidentyfikować, ponieważ nie posiadała przy sobie żadnych dokumentów. Po pewnym czasie powtarza się niniejszy scenariusz, a wśród wstrząśniętych mieszkańców budzi się lęk i strach. Rozwiązanie zagadki nie jest łatwe - brak postępów w śledztwie oraz kolejne okaleczone ciała powodują, iż ludzie nie czują się bezpieczni w swoim mieście. O zbornie podejrzewany jest seryjny morderca, jednak czy taka okaże się prawda? Nadzieję na rozwiązanie zagadki daje młody mężczyzna, którego matka zmarła w tajemniczych okolicznościach. Jan stawia sobie za cel odnalezienie zabójcy kobiet, jednakże sprawa jest niesamowicie trudna i skomplikowana. Czy mężczyzna rozwiąże zagadkę?

"Najdłuższa noc" zauroczyła mnie mrocznym krakowskim klimatem, pełnym tajemniczych uliczek, religijnych symboli i zagadek. Z przyjemnością spacerowałam po szarawych uliczkach i żydowskim Kazimierzu. Na początku XX wieku w Krakowie mieszkała prawdziwa mieszanka ludności, ze względu na rozbiory. Spotkać tutaj można prostytutki, żebraków, ludzi skrajnie ubogich, ale również studentów i bogaczy. W tym czasie miasto rozkwitało i stawało się coraz bardziej nowoczesne o czym czytałam z dużą przyjemnością.

Intryga kryminalna niestety nie przypadła mi go gustu. Jest ona płytka, przewidywalna i mało w niej tajemniczości. Niestety śledztwo niczym mnie zaskoczyło. Nie doczekałam się gwałtownych zwrotów akcji. Śledczym zabrakło intuicji i kreatywnego myślenia. Wątek kryminalny tak na prawdę rozwiązał się sam. Bardzo się pod tym względem zawiodłam. Niestety nie polubiłam się z językiem powieści. Napiszę wprost - od pierwszych stron lektury, źle mi się ją czytało. Książka napisana jest bardzo prostym językiem. Opisy były bardzo sztywne i męczące, a dialogi nudne, monotonne i banalne. Niejednokrotnie musiałam odłożyć książkę na półkę i wrócić do niej za kilka dni. Początek był trudny, dopiero po przebrnięciu ok 100 stron akcja zaczęła postępować. Bohaterowie powieści również mnie nie zaskoczyli, ponieważ są to osoby bezbarwne, płaskie i takie... przeźroczyste. Postaci drażniły, denerwowały swoim zachowaniem. Nie wgłębiono się również w ich psychikę.

Niestety książka mnie nie uwiodła. Wręcz przeciwnie - jestem zawiedziona. Pomimo tego, iż nie kładłam wielkich nadziei w tej publikacji to jestem nią rozczarowana. Przeczytałam lekturę tylko dla mrocznego i tajemniczego klimatu Krakowa.

Za egzemplarz dziękuję  Business & Culture.

13 komentarzy:

  1. Mroczny klimat Krakowa sprzed lat to trochę za mało, żebym skusiła się na tę książkę. Mnie chyba też by zawiodła, skoro bohaterowie są bez wyrazu a napięcia w tej historii praktycznie nie ma. Szkoda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczyłam na dobry thriller, ale niestety się zawiodłam.

      Usuń
  2. Ja póki co nie mam w planach tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to obowiązkowa książka do przeczytania.

      Usuń
  3. Mam w planach, porównam wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam w planach serial, ale słyszałam mnóstwo negatywnych opinii i na razie odpuściłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serialu nie miałam w ogóle w planach. Nie lubię po prostu patrzeć w ekran, za wyjątkiem dobrego filmu.

      Usuń
  5. Szkoda, że książka okazała się jednak niewypałem. Sama bardzo lubię tego typu historię, ale obawiam się, że również i ja zawiodłabym się, więc na razie za ten tytuł podziękuję.

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Umiejętność uchwycenia klimatu miejsc i czasów to cenna umiejętność - szkoda, że tutaj poza tym elementem niewiele dobrego o książce można powiedzieć. Nie miałam jej w planach i to się nie zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja bym chciała przeczytać tę książkę i skonfrontować ją z serialem "Belle Epoque" ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam, ale oglądam serial Belle Epoque- ma też niestety wady.

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że książka Cię zawiodła. Po zobaczeniu zapowiedzi serialu i to jako adaptacji tej książki, miałam wielką ochotę na jedno i drugie, ale po usłyszeniu i przeczytaniu tylu negatywnych opinii zdecydowałam, że sobie odpuszczę.
    Jeśli miałabym ochotę wziąć udział w konkursie, w którym do wygrania jest wspaniała, porywająca i zaskakująca książka pt. "Kolejny rozdział" Agaty Kołakowskiej, zapraszam Cię tutaj:
    www.favouread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okrety Myśli , Blogger