środa, października 25, 2017

Alek Rogoziński - "Do trzech razy śmierć"




Autor:  Alek Rogoziński
Tytuł:  "Do trzech razy śmierć"
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 328


Alek Rogoziński to autor, który swoją kreatywnością szybko dołączył do grona popularnych polskich pisarzy. Nic dziwnego, ponieważ stworzone przez niego historie są przyczyną uśmiechu na ustach wielu czytelników. Od pewnego czasu uważnie czytałam opinie dotyczące jego twórczości i z każdą kolejną nabierałam pewności, że koniecznie muszę poznać bohaterów i ich perypetie wykreowane przez tego pana. "Do trzech razy śmierć" to książka wydana na początku 2017 roku, która zapoczątkowała cykl "Róża Krull na tropie". Całkiem niedawno została wydana druga część tej serii - "Lustereczko, powiedz przecie".

Róża Krull to główna bohaterka niniejszej powieści. Zawodowo zajmuje się pisaniem powieści kryminalnych, które cieszą się dość dużą popularnością. Pisarka otrzymuje zaproszenie na spotkanie w wyjątkowym dworku pod Krakowem, z czego nie jest zadowolona. Będzie musiała tam spotkać się z innymi pisarkami, za którymi nie przepada. W trakcie spotkania ginie jedna z uczestniczek spotkania, a następnie pojawiają się kolejne ofiary. Krull obserwując tę niecodzienną i mrożącą krew w żyłach sytuację dochodzi do wniosku, iż morderca czytał jedną z jej książek i działa identycznie z jej fabułą. W związku z tym Róża może przewidzieć jak potoczą się dalsze losy spotkania w dworku w Kopielnikach. Czując się odpowiedzialnie za zaistniałą sytuację, pisarka wraz z pomocnikami postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i osobiście znaleźć mordercę.

Do tej pory komedia kryminalna kojarzyła mi się z Olgą Rudnicką. Będąc w liceum zaczytywałam się w jej książkach. Zauroczyła mnie ich świeżość, lekkość, kreatywność i czarny humor. Od teraz do mojego rankingu ulubionych autorów komedii kryminalnych dołączył Alek Rogoziński. "Do trzech razy śmierć" zauroczyła mnie równie mocno co powieści Rudnickiej. Doskonale się przy niej bawiłam i pochłonęłam ją w ekspresowym tempie. Lektura nie wymaga wielkiego skupienia, co jest niezwykle ważne w trakcie opieki nad dzieckiem odkrywającym świat. 

Książka ma wiele plusów, jednak ma wyróżnienie zasługują dwa elementy: doskonałe kreacje bohaterów oraz wprowadzenie do powieści blogerek książkowych. Wszystkie postacie są wyraźne, ciekawie skomponowane i nie można ich nie lubić! Ich genialne poczucie humoru oraz pomysłowość niejednokrotnie rozbawiło mnie do łez. Natomiast użycie w lekturze trzech blogerek książkowych to moim zdaniem ukłon w stronę całej blogosfery związanej z czytelnictwem. Z przyjemnością śledziłam wątek trzech dziewczyn, które przecież znam z wirtualnego świata i mocno im kibicowałam.

Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniałam o zagadce kryminalne, ponieważ to mnie najbardziej intrygowało jeszcze zanim rozpoczęłam lekturę. Szczerze mówiąc nie oczekiwałam na kryminalne uniesienia, a jednak się pomyliłam. Alek Rogoziński zapisał się w mojej głowie jako gość, który potrafi doskonale poradzić sobie z tym tematem. Otrzymałam ciekawą intrygę, doskonale poprowadzony wątek, kilka złudnych tropów oraz fantastyczne i zaskakujące zakończenie. Co więcej - zaprezentowany temat skłania do myślenia i podjęcia refleksji. 

Zapewne autor obrośnie teraz w piórka nad tyloma zachwytami, więc czas ukazać jeden ogromny minus - książka jest zbyt krótka! Przeczytałam ją w ekspresowym tempie i wcale bym się nie obraziła, gdyby jej objętość była dwa razy większa.

6 komentarzy:

  1. Cieszę się, że książka przypadła Ci do gustu. A blogerów książkowe to fajne dziewczyny są he he.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też ta książka bardzo się spodobała i na pewno chce poznac dalsze losy Róży Krull!

    OdpowiedzUsuń
  3. Blogerki książkowe w książce? Rewelacja! Generalnie widzę, że autor podchodzi niesztampowo do kreowania swoich bohaterów, bo podobno w "Lustereczko..." występuje sam Rafał Maślak. Muszę w końcu sięgnąć po twórczość Rogozińskiego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie niedawno skończyłam i nieźle się uśmiałam;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okrety Myśli , Blogger