Cztery lata temu zakończyłam edukację. Niejeden z Was zna z własnego doświadczenia to uczucie ulgi połączone z radością i perspektywą wolnego od nauki. Jednak wraz z finalizacją dokształcania się przyszło poczucie, iż umysł wyraźnie zwolnił, rozleniwił się. Nie ukrywam, iż z czasem zaczęło mi brakować porządnego wysiłku mózgu w postaci zadawania nieszablonowych pytań czy rozwiązywania skomplikowanych problemów. Z pomocą przyszło wydawnictwo Edgard oraz ich dwa produkty z serii Kieszonkowiec logiczny: Na logikę oraz Dzika logika.
Oba produkty zapakowane są małe opakowania, które z powodzeniem zmieszczą się w plecaku ucznia, damskiej torebce, a tym bardziej w dużej torbie podróżnej. Karty na których znajdziemy zagadki i łamigłówki wykonane są bardzo estetycznie z lekko usztywnianego materiału. Nie jest on twardy, kartonowy, albowiem wyroby przeznaczone są dla użytkowników w wieku 12+. Uwagę przyciąga przejrzystość, uporządkowanie oraz intrygujące obrazki.
Obie talie kart zawierają po kilkadziesiąt zagadek logicznych wraz z odpowiedziami: Na logikę - 54 oraz Dzika logika - 85. Na odwrocie każdej karty możemy szukać odpowiedzi. Każda karta jest ponumerowana, a więc można zachować ustalony schemat gry. Co ciekawe - łamigłówki mają różne stopnie trudności, a możemy to poznać po ilości gwiazdek (1-3) odznaczonych przy każdej z nich.
Początkowo nie brałam tych zestawów na poważnie, skoro producent zaadresował je dla dzieci (młodzieży) w wieku dwunastu lat. Myślałam, iż przejrzę talię, a mój umysł tego nawet nie poczuje. Jakież było moje zdziwienie! Owszem, zdarzają się zagadki są łatwe, jednak zdecydowana większość wymaga skupienia, uruchomienia szarych komórek i wysiłku. Na plus zasługuje fakt, iż zagwozdki są różnorodne - podejmowane są różne problemy, kategorie. Myślę, że każdy gracz znajdzie tutaj coś dla siebie.
Na początku roku czekałam w kolejce do lekarza i to właśnie wtedy po raz pierwszy zaczęłam główkowanie. Jednak zdałam sobie sprawę, iż najlepsza zabawa jest grając z drugą osobą, albo najlepiej z grupką kilkuosobową. Dochodzi wtedy element rywalizacji, współzawodnictwa oraz wspaniałej zabawy.
Początkowo nie brałam tych zestawów na poważnie, skoro producent zaadresował je dla dzieci (młodzieży) w wieku dwunastu lat. Myślałam, iż przejrzę talię, a mój umysł tego nawet nie poczuje. Jakież było moje zdziwienie! Owszem, zdarzają się zagadki są łatwe, jednak zdecydowana większość wymaga skupienia, uruchomienia szarych komórek i wysiłku. Na plus zasługuje fakt, iż zagwozdki są różnorodne - podejmowane są różne problemy, kategorie. Myślę, że każdy gracz znajdzie tutaj coś dla siebie.
Na początku roku czekałam w kolejce do lekarza i to właśnie wtedy po raz pierwszy zaczęłam główkowanie. Jednak zdałam sobie sprawę, iż najlepsza zabawa jest grając z drugą osobą, albo najlepiej z grupką kilkuosobową. Dochodzi wtedy element rywalizacji, współzawodnictwa oraz wspaniałej zabawy.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Edgard.
Jakie to fajne. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńJa również jestem zachwycona :)
UsuńDobry pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńMasz rację. Już podjęłam decyzję o zakupie innego produktu z tej serii na święta chrześniakowi :)
UsuńEkstra! Podoba mi się, że zagadki są na dobrym poziomie, wyczuwam wyzwanie i chętnie się go podejmę! ;)
OdpowiedzUsuńLubię publikacje wydawnictwa :)
OdpowiedzUsuńale dobre! jak ja lubię takie zabawy:)
OdpowiedzUsuńLubię logiczne zagadki, więc myślę że ta zabawa przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuń